Wysokie składki, ukryte wydatki: koszt życia Greków

Ponieważ pośpiech braterski zbliża się do końca i zbliża się rekrutacja do bractwa w następnym semestrze, perspektywa uczestnictwa w greckim życiu pozostanie poza zasięgiem wielu osób – przychodzą studenci, których nie stać na wysokie koszty związane z członkostwem w bractwie lub stowarzyszeniu.

Greckie organizacje, które już cieszą się reputacją ekskluzywności, są jeszcze bardziej niedostępne z powodu wysokich opłat i mnóstwa ukrytych wydatki. W ciągu jednego roku w niektórych domach członek może spodziewać się, że wyda ponad 800 USD na składki i koszty związane z poszczególnymi oddziałami, od odzieży i prezentów po uroczystości i rejsy.

Wywiady z kilkunastoma obecnymi wspólnotami i stowarzyszeniami członkowie wykazali, że oprócz składek – które nie są nigdzie publikowane przez bractwa, w przeciwieństwie do bractw – wiele kosztów związanych z greckim życiem ujawnia się dopiero po zakończeniu pośpiechu.

I Podczas gdy większość bractw i stowarzyszeń zaczęło realizować stypendia i inne formy pomocy instytucjonalnej, inicjatywy te są rozproszone i niespójne w różnych domach. Fundusze te są często niewystarczające, aby zaspokoić potrzeby zgłaszane przez potencjalnych członków – a czasami są niedostatecznie reklamowane dla debatujących nad greckim życiem. Ponieważ każdy dom ma różne składki i różne rodzaje wsparcia, uczniowie o niskich dochodach, którzy nie zostaną przyjęci do domu z bardziej korzystnym wyborem, mogą w ogóle nie być w stanie dołączyć do organizacji.

Liczba uczniów, którzy wyrażają zainteresowanie przyłączanie się do bractw lub stowarzyszeń rośnie z każdym rokiem, w zeszłym roku setki uczniów przechodziły proces pośpiechu, a blisko 20 procent studentów jest obecnie zaangażowanych w życie greckie. Studenci, którzy się spieszyli, powiedzieli, że postrzegają greckie życie jako jeden z niewielu wyraźnych sposobów na nawiązanie przyjaźni i spełnienie braku poczucia wspólnoty, szczególnie w izolowanym kampusie, takim jak Columbia.

„Luty nadszedł w czasie, gdy ja Nie byłem pewien, gdzie czuję się jakbym pasował ”- powiedziała członkini Sigma Delta Tau Nicole Fischbein, CC ’20.„ Szukałem czegoś w rodzaju bazy domowej. … Myślałem, że greckie życie jest ku temu dobrą okazją ”.

Pomimo powszechnej atrakcyjności greckiego życia jako sposobu na znalezienie wspólnoty, dla wielu społeczność, którą oferuje, jest od samego początku niedostępna, ponieważ podstawowego kosztu składek.

„Rozważam ponowny pośpiech, ale finanse nadal naprawdę mnie powstrzymują” – student drugiego roku Columbia College, który złożył ofertę podczas ostatniego cyklu rekrutacyjnego, ale musiał odmówić Mówi się z powodów finansowych. „Będzie to musiało wynikać z pensji, które tu zarabiam, a to może być warte około trzech miesięcy, aby dołączyć do stowarzyszenia tylko na jeden semestr”.

Drogie opłaty

Składki – które wszyscy uczestnicy greckiego życia muszą płacić, aby zachować status aktywnego członka – to pierwsza i najbardziej widoczna bariera, na którą natrafia większość potencjalnych zobowiązań o niskich dochodach. W przypadku sześciu rozdziałów stowarzyszenia w ramach Columbia Panhellenic Council składki wynoszą średnio 650 USD dla nowych członków i około 400 USD dla powracających członków, przy czym niektóre domy zmniejszają składki w zależności od sezonu lub długości członkostwa.

Zarówno dla bractw, jak i bractw , duża część tych składek – zwykle około 50 procent – trafia do odpowiednich organizacji krajowych. Pozostałe pieniądze przeznaczane są na imprezy towarzyskie, filantropię, utrzymanie domu i inne koszty związane z poszczególnymi kapitułami.

Chociaż stowarzyszenia zaczęły zgłaszać opłaty związane z każdą kapitułą podczas rekrutacji w zeszłym roku, bractwa nadal nie publikują swoich osoby niebędące członkami. Spośród 11 wspólnot w Columbia Interfraternity Council, osiem nie odpowiedziało na prośby Spectatora o ujawnienie składek. Jednak z wywiadów z członkami wynika, że składki większości oddziałów mieszczą się w przedziale od 400 do 600 USD, podczas gdy składki za zobowiązania mogą być nieco wyższe niż składki powracających członków.

W przeciwieństwie do bractw, które ujawniają składki w Podręczniku panhelleńskim, bractwa nie ujawniają składek w żadnym momencie w trakcie procesu pośpiechu. Poza pierwszym szczytowym wydarzeniem – greckim mikserem życia, w którym uczestniczą wszystkie wspólnoty – każde wydarzenie jest specyficzne dla rozdziału, co oznacza, że nie ma jednego wydarzenia poświęconego wyjaśnieniu finansów pędzących bractw.

W pośpiechu zmierzającym do spotkania z braćmi i oswojenia się z greckim życiem, ciężar spada na barki tych, którzy spieszą się, by dowiedzieć się o możliwościach finansowych oferowanych w każdej wspólnocie. Może to stanowić problem dla uczniów próbujących zdecydować, która wspólnota poświęcić czas i wysiłek na pośpiech podczas krótkiego, dwutygodniowego procesu.

I chociaż otwarta struktura rekrutacji stowarzyszenia pozwala potencjalnym członkom na interakcję ze wszystkimi stowarzyszeniami w tym samym czasie, istnieje proces wzajemnej selekcji, w którym zarówno potencjalni członkowie, jak i stowarzyszenia ustalają swoje preferencje na koniec każdego dzień, bez gwarancji, że studenci o niskich dochodach zostaną wybrani przez stowarzyszenia, które mają niższe składki lub zapewniają lepsze możliwości stypendialne. Studenci na tym stanowisku w wielu przypadkach mówili, że woleliby zrezygnować z rekrutacji lub zrezygnować ze swojej oferty, niż ujawnić swój status ekonomiczny.

„Nie wstydzę się swojego pochodzenia, ale to upokarzające, kiedy trzeba wyjaśnij całą historię swojego życia ”, powiedział student drugiego roku Columbia College.„ zdecydowanie zmniejsza moje szanse na dostanie się następnym razem, ponieważ wydawało mi się, że tego nie chcę ”.

Ukryte koszty

Poza kosztami składek, członkowie borykają się z szeregiem niewielkich, niezapowiedzianych kosztów, które w sumie mogą stanowić znaczne obciążenie finansowe. Wydarzenia towarzyskie, takie jak formalne, półformalne, zmiażdżenie, odosobnienie i duży mały tydzień – gdzie starsi członkowie witają nowych członków – są opcjonalne, ale pozostają integralną częścią bycia częścią społeczności. Jednak większość tych wydarzeń nie jest objęta składkami i wymaga od członków płacenia z własnej kieszeni, jeśli chcą w nich uczestniczyć.

„Myślę, że jesteś w ciemności. Nie wiedziałbym o tym wszystkie te rzeczy, gdyby moi najlepsi przyjaciele nie byli teraz w studiach ”- powiedział student drugiego roku Columbia College.„ Nie wyobrażam sobie nawet pierwszego roku naprawdę rozumiejącego koszty ”.

Formalne – wydarzenie, które większość członków przychodzi co roku – może kosztować ponad 50 USD na osobę. Koszt ten ulega podwojeniu, jeśli brat lub siostra płacą za randkę – co jest często normą, zwłaszcza w przypadku wspólnot. Nie obejmuje kosztów formalnego stroju, który wiele osób kupuje lub wynajmuje na imprezę, ani kosztów transportu do iz miejsca, które zwykle znajduje się poza kampusem.

Kolejna formująca część Doświadczenie stowarzyszenia to posiadanie „dużego”, ucznia z wyższej klasy, którego rolą jest powitanie nowego członka – „małego” – w społeczności. Podczas „Wielkiego i małego tygodnia” każdy wielki zaskakuje swojego malucha prezentami, jedzeniem i ubraniami. Wielu członków stowarzyszenia uważa swój wielki za główny powód, dla którego kochają swoje stowarzyszenie, jednak możliwość zostania Wielkim może obracać się wokół umiejętności do zapłaty.

„Obecnie nie wiem, na ile stać mnie na trochę, ponieważ podczas tygodnia Wielkiego-Małego każdego dnia jest jakiś temat, a wielcy kupują mnóstwo rzeczy dla swoich Niewiele, a to może się okazać bardzo drogie ”- powiedziała członkini Alpha Chi Omega Joanna Paik, SEAS ’20. „Każdy dostaje mnóstwo ubrań, takich jak koszule, butelki z wodą, czapki i spodnie, i to po prostu dużo, na które można sobie pozwolić”.

Chociaż duży może skorzystać z opłacalnych opcji, takich jak ręcznie robione prezenty, w wielu rozdziałach można znaleźć sposoby na zdobycie gotowych ubrań po obniżonych cenach, wiele z nich decyduje się tego nie robić, powołując się na presję, aby zaimponować Małemu i współlokatorom oraz, w wielu przypadkach, zamieścić zdjęcia prezentów w mediach społecznościowych.

„Ponieważ wszyscy publikują to, co zrobili, jeśli nie podejmiesz działań lub nie pójdziesz na całość, wygląda na to, że Cię to nie obchodzi” – powiedziała Marisa Ngbemeneh, SEAS ’20. „SDT wykonuje naprawdę dobrą robotę, udostępniając zasoby, ale zdecydowanie widzę, że istnieje presja, aby kupować nowe ubrania i inne rzeczy”.

Dzięki tym barierom wejścia uczniowie zaangażowani w życie Greków zauważyli, że większość ich członków pochodziła z zamożnych środowisk.

„Wiem, że grupa ludzi, którzy się spieszą i dostają się do niej, to najprawdopodobniej ludzie, którzy nie pochodzą z rodzin o niskich dochodach, więc ludzie są odstraszani ponieważ w ogóle nie widzą siebie w tego rodzaju społeczności. Dla nich nie wydaje się to trwałą sceną społeczną ”, powiedział członek Sigma Delta Tau, Ngbemeneh.

Próby pomocy

Jednak większość greckich organizacji życiowych na kampusie próbowała udzielać pomocy w sposób bardzo zróżnicowany w zależności od rozdziału. Niektórzy – jak Alpha Omicron Pi, Kappa Alpha Theta i Sigma Nu – mają własne fundusze stypendialne, które kierują darowizny od absolwentów lub zbierają fundusze na pomoc na składki. Inni – jak Delta Gamma czy Sigma Delta Tau – mają fundusze, z których siostry mogą wnosić wkłady na składki innych sióstr.

Żadna metoda nie jest spójna we wszystkich rozdziałach, a większość środków na stypendia któregokolwiek oddziału, jeśli takie istnieją, są dostarczane na zasadzie indywidualnej. Wszyscy greccy członkowie dożywotni mogą ubiegać się o stypendia oferowane przez ich krajowe stowarzyszenia, ale możliwości te nie są gwarantowane i zależą od wyposażenia absolwentów każdej organizacji.

Jedyną ofertą obejmującą całą Kolumbię jest Nagroda Panhellenic, niewidoma forma pomocy przysługująca studentom z sześciu panhelleńskich sororities. Według Lynley Matthews, wiceprezesa ds. Finansów Rady Panhelleńskiej, w zeszłym roku została przyznana trzem beneficjentom, pokrywając ich składki za semestr.

Inne uniwersytety zgromadziły zespoły zadaniowe lub przeprowadziły badania, z różnym powodzeniem, w celu rozwiązania problemu luki zamożności w życiu Greków. Raport opublikowany przez Working Group on Campus Social and Residential Life at Princeton zbadał dane demograficzne studentów, którzy uczestniczą w greckim życiu, z których 75% miało dochód rodziny przekraczający 75 000 dolarów rocznie.

Podobne wysiłki zwiększenie przejrzystości miało miejsce w Dartmouth, które publikuje jasne informacje finansowe dotyczące składek, kosztów i pomocy na stronie internetowej uniwersytetu, udostępniając informacje studentom jeszcze przed wejściem na kampus. Columbia nie ma tak scentralizowanych informacji na temat kosztów życia Greków (zastępca dyrektora organizacji Fraternity and Sorority Life Jazmyn Pulley nie została udostępniona na rozmowę kwalifikacyjną).

Inną metodą uniknięcia tych dodatkowych kosztów jest podjęcie decyzji składki bardziej kompleksowe – system zastosowany przez dział Beta Theta Pi na Columbii – który pozwala na pokrycie kosztów wszystkich wydarzeń towarzyskich, takich jak uroczystości i rekolekcje, a także dodatkowych kosztów napojów i jedzenia. Składki za Bety wynoszą 600 dolarów, co przypada na wyższy koniec spektrum dla bractw, ale – według Prezydenta Justina Borczuka, CC ’18 – pomaga powstrzymać braci przed płaceniem z własnej kieszeni.

Standaryzację tę ułatwia stosowanie planów płatności, które pozwalają członkom płacić składki w zaplanowanych ratach przez dłuższy okres. Ta strategia – wspólna zarówno dla bractw, jak i akademii – jest jedną z podstawowych metod obniżenia przytłaczającej ceny semestralnych opłat.

Nawet pomimo wysiłków podejmowanych w celu uczynienia greckiego życia bardziej dostępnym, studenci o niskich dochodach stwierdzili, że wyraźne koszty greckiego życia – i presja, by pokryć ukryte koszty – ostatecznie przyczyniają się do poczucia wyobcowania.

„Powiedzmy, że dołączam do jednego; kiedy już się w nim znajdę, co mam zrobić, kiedy Muszę być tym dziwnym, który mówi: „Nie mogę do tego dojść, bo mnie na to nie stać”? ” – powiedział student drugiego roku Columbia College. „Nawet jeśli nikt nie musi znać mojego zaplecza finansowego i mojego statusu osób o niskich dochodach… podświadomie odbije się to na mnie i na tym, jak siebie postrzegam”.

[email protected] | @columbiaspec

Write a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *