Nitowanie błędów korporacyjnych rzadko jest produktywnym wykorzystaniem czasu, ale w tym przypadku ma to znaczenie, częściowo dlatego, że wiele światowych mediów utrwala nieprawidłową liczbę 10%, ale także dlatego, że prawdziwe statystyki (90%) docierają do sedna wspaniałej misji Spotify – i jej niepewnego związku z rzeczywistością. Dyrektor generalny Spotify, Daniel Ek, przedstawił inwestorom tę misję w 2018 r., A firma nieustannie publikuje ją w rocznych wynikach: Chce „uwolnić potencjał ludzkiej kreatywności, dając milionowi twórczych artystów możliwość życia swoją sztuką. ”
Przejdźmy teraz do matematyki.
Najnowsze oficjalne statystyki dotyczące całkowitej liczby artystów na Spotify, jakie udało mi się znaleźć, pojawiły się w marcu 2018 r., W prospekcie, który firma wysłała do: być inwestorami, zanim zadebiutuje na nowojorskiej giełdzie. W prospekcie czytamy: „Spotify zapewnia dużą scenę dla ponad 3 milionów twórców i artystów, na których mogą łączyć się z istniejącymi fanami i być odkrywanymi przez nowych fanów”.
Biorąc pod uwagę, że około 40 000 utworów jest przesyłanych codziennie do Spotify, a rywal SoundCloud niedawno potwierdził, że zawiera muzykę od ponad 25 milionów artystów i twórców, można się spodziewać, że Liczba 3 milionów wzrosłaby znacznie od czasu Spotify anno unced it. Użyjmy tego do namalowania konserwatywnego portretu tego, ilu wykonawców jest w stanie „żyć ze swojej sztuki” – a ilu nie może – dziś w Spotify.
Jak wspomniano wcześniej, Spotify wypłaca tantiemy proporcjonalnie, co oznacza, że pod koniec każdego okresu rozliczeniowego wszystkie należne mu tantiemy są praktycznie wrzucane do jednej puli, z której artyści są opłacani zgodnie z ich udziałem we wszystkich strumieniach na platformie. Jeśli więc grupa artystów otrzymuje 90% strumieni, a także 90% pieniędzy.
Spotify wypłaca głównym wytwórniom 52% przychodów netto przypisywanych strumieniom ich artystów. liczba, na którą strony zgodziły się podczas negocjacji w 2017 r. i uważa się, że pozostała niezmieniona od tamtego czasu. Możemy być pewni, że sądząc po niezwykłej dźwigni rynkowej tych głównych wytwórni płytowych, żadna inna wytwórnia i / lub dystrybutor nie otrzyma wyższej stawki tantiem niż ten 52% standard (kolejne 10% -15% przychodów Spotify dalsze sprawy trafiają do wydawców muzycznych i autorów piosenek, do których wrócimy.)
Zgodnie z wynikami Spotify za drugi kwartał, firma wygenerowała 1,89 miliarda euro (2,05 miliarda dolarów) w ciągu trzech miesięcy do końca czerwca. Możemy zatem ogólnie przyjąć, że 52% tych pieniędzy, czyli 1,07 miliarda dolarów, jest wypłacane w postaci tantiem z tytułu nagrań muzycznych wytwórniom i dystrybutorom, którzy część z nich przeniosą na swoich artystów.
Teraz, jeśli 43 000 artystów pobiera 90% tantiem, co oznacza, że ci ludzie otrzymują 963 miliony dolarów z 1,07 miliarda dolarów. Średnio to 22 395 USD na artystę na kwartał.
Pensja w wysokości około 90 000 USD z pewnością może zapewnić przeciętnemu artystowi Spotify z najwyższej półki „możliwość życia z własnej sztuki”. Ale to samo w sobie jest oczywiście wypaczone, ponieważ wśród 43 000 artystów z „najwyższej półki” większość z 963 milionów dolarów zostałaby przechwycona przez największe światowe gwiazdy (nie wspominając już o tym, jak duże cięcia zaszły w wytwórniach). a dystrybutorzy dowodzą dzięki indywidualnym umowom z artystami – niektórzy z nich dość znacząco wpływają na sumę.)
Rozważmy teraz miliony względnych biedaków Spotify – artystów spoza tej 43 000 „czołowej” grupy. Ehm, „najniższy poziom”.
Znów wiemy, że Spotify miało ponad 3 miliony twórców w swoim serwisie w 2018 roku i że liczba ta jest prawdopodobnie znacznie większa dzisiaj. Jednak nawet poleganie na tej konserwatywnej 3 milionowa liczba sugeruje, że 98,6% artystów na świecie – tj. 2,957 000 osobnych wykonawców – działa obecnie poza „najwyższym poziomem” Spotify.
Ile pieniędzy ci artyści otrzymują z platformy Daniela Eka? Cóż, wiemy, że mają udział w 10% płatności z tytułu nagrań muzycznych Spotify (poza 90% strumieni zgłoszonych przez „najwyższy poziom”). Według naszych szacunków w drugim kwartale wiemy, że te 10% wyniosło 107 milionów dolarów Tantiemy. Po podziale na te 2,96 mln artystów, oznacza to, że przeciętny artysta Spotify spoza „najwyższej półki” zarabiał nieco ponad 36 USD w kwartale.
Lub 12 USD miesięcznie.
Publikowanie przychody są bardziej skomplikowane, ponieważ po pierwsze, autorzy piosenek często nie są uznawani za wykonawców. Ale nawet jeśli założymy, że dalsze 15% globalnych przychodów Spotify w drugim kwartale (308 mln USD) przypadło na autorów piosenek, którzy również zostali nazwani artystami, to i tak sugeruje tylko, że te 2.96 milionów „najniższych” artystów Spotify zarobiłoby średnio po około 47 $ każdy w drugim kwartale.
Lub nieco ponad 15 $ miesięcznie.
Druga wada w celu Spotify, jakim jest zapewnienie ” milion kreatywnych artystów możliwość życia ze swojej sztuki ”wiąże się z tempem wzrostu w grupie artystów z„ najwyższej półki ”firmy. Wygląda na to, że aby twórcy Spotify mogli„ żyć ze swojej sztuki ”, muszą również wejść na „najwyższy poziom” artystów udostępniających 90% strumieni na platformie. Jeśli tak, Spotify nie spełni swojej własnej misji – głównego wizjonera, aspiracji demokratycznej Daniela Eka – przez trzy czwarte wieku.
Z jednej strony Spotify ma wiele powodów do dumy, jeśli chodzi o zburzenie tradycyjnej plutokracji branży muzycznej: 43 000-osobowa „czołówka” Spotify poziom ”klub podwoił się w ciągu ostatnich trzech lat i prawie potroił od 2015 roku. W rezultacie supergwiazdy nadal widzą, jak ich dominacja w streamingu została nadgryziona przez rosnący wzrost” społeczność artystów z klasy średniej (fakt, który sprawia, że rekordowe osiągnięcia Taylor Swift w jej niedawnym wydaniu Folklore są jeszcze bardziej imponujące).
Jednak 43 000 to daleko od miliona. Nawet jeśli Spotify będzie w stanie utrzymać swoje obecne roczne tempo wzrostu „najwyższego poziomu” (+13 000 rocznie) na zawsze dłużej, przekształcenie 43 000 Klubów w Klub 1 000 000 zajęłoby firmie prawie 74 lata.
W w wywiadzie w zeszłym tygodniu, Daniel Ek powiedział Music Ally o swoim rozczarowaniu z powodu częstotliwości, z jaką artyści nadal publicznie piętnują brak tantiem, które otrzymują z jego platformy. „To całkiem interesujące, że podczas gdy ogólne ciasto rośnie, a coraz więcej osób możemy uczestniczyć w tym cieście, skupiamy się na bardzo ograniczonej liczbie artystów ”, powiedział Ek, odnosząc się do tych działań, które wyrażają ich ekonomiczne niezadowolenie. Dodał, że w istnieniu Spotify: „Nie sądzę, żebym kiedykolwiek widział jednego artystę mówiącego„ Jestem zadowolony ze wszystkich pieniędzy, które zarabiam na przesyłaniu strumieniowym ””. Ek odparł to „jednoznacznie, na podstawie danych” w rzeczywistości stale rośnie grupa artystów, którzy są w stanie żyć ze strumieniowego dochodu.
To prawda, a znaczna część z tych 43 000 artystów z najwyższej półki, którzy teraz regularnie zarabiają rozsądne pieniądze Spotify prawdopodobnie (prywatnie) go poprze. Ale Ek nie powinien być zaskoczony faktem, że jest dużo, dużo więcej artystów – dosłownie miliony – którzy walczą o związanie końca z końcem dzięki swoim strumieniowym tantiemom. Ten prosty wniosek można wyciągnąć ze statystyk, które Spotify przekazuje inwestorom.
Tim Ingham jest założycielem i wydawcą Music Business Worldwide, który ma obsługiwał światowy przemysł wiadomościami, analizami i ofertami pracy od 2015 r. Pisze cotygodniową kolumnę dla Rolling Stone.