Delikatnie trzymając za rękę pięcioletniej Kathy Allison, John Haluska wszedł na podium w Senacie stanu Pensylwania. „Oto mały aniołek” – powiedział swoim kolegom – „który według nauk medycznych musiał wkrótce spotkać anioły. Ale po leczeniu Hoxsey w Dallas idzie do szkoły i jest wolna od raka. I wciąż nazywają Harry’ego Hoxseya szarlatanem ”.
Dramatyczne przemówienie Holuskiej tego dnia w 1958 roku miało na celu zdobycie poparcia Senatu dla kliniki leczenia raka, którą jego dobry przyjaciel planował otworzyć w mieście Portage w stanie Illinois. Wsparcie było potrzebne, ponieważ przez ponad trzydzieści lat American Medical Association (AMA) i Food and Drug Administration (FDA) były na tropie Hoxseya, próbując rzucić małpim kluczem w jego dobrze naoliwioną maszynerię do leczenia raka.
Szlak był długi jeden i przetoczył się przez Zachodnią Wirginię, Michigan, New Jersey i Teksas. Hoxsey założył szereg klinik, w których, jak twierdził, wyleczył tysiące pacjentów z rakiem. Utrzymywał, że ortodoksyjni lekarze okaleczali pacjentów podczas operacji i palili ich promieniowaniem daremny wysiłek zniszczenia raka. Ale znalazł sposób na przywrócenie zdrowia delikatnymi, ziołowymi kuracjami. Oczywiście „establishment” zwrócił się przeciwko niemu, ponieważ niszczył ich biznes. Lekarze zarabiali miliony na swoich niepotrzebnych operacjach i radioterapii i nie byli zainteresowani dostarczaniem tanich, skutecznych terapii. Co więcej, w rzeczywistości powodowali chorobę dzięki szczepieniom „cowpus” i zaleceniom stosowania konserwantów w żywności i „trucizny na szczury” (fluoru) w wodzie pitnej.
Historia Hoxseya o jego wzroście od łachmanów do bogactwa i jego jedynej walce z potężnymi siłami rządowymi była dobra dla ludzi, którzy czuli, że są nękani przez nadmierną ingerencję rządu i nieszczęśliwi z powodu chciwości korporacji. Jego ognista retoryka o złych monopolach, przebiegłych Żydach i nikczemnych komunistach trafiła do domu wielu Amerykanów, którzy walczyli o przetrwanie. Dobry kozioł ofiarny zawsze się przydaje.
„Nie musisz umierać” to urzekający tytuł autobiografii Harry’ego Hoxseya z 1956 r. Opisał w niej, jak jego pradziadek, rolnik z Kentucky, zauważył rakowa narośl na nodze jednego z jego ogierów. Weterynarz poradził, aby uśpić konia, ale rolnik Hoxsey zdecydował się wypuścić zwierzę na pastwisko i pozwolić naturze iść swoim biegiem. koń zawsze pasł się na jednym określonym obszarze i doszedł do wniosku, że rośliny, które tam rosły, musiały być odpowiedzialne za cudowne lekarstwo. Następnie zmieszał różne części tych roślin, aby uzyskać trzy wyspecjalizowane „lekarstwa na raka”. Sekretne formuły zostały przekazane i ostatecznie wykorzystane przez ojca Harry’ego w leczeniu pacjentów z rakiem. Chociaż twierdził, że wyniki są spektakularne, formuła najwyraźniej nie zadziałała w przypadku pana Hoxseya, u którego rozwinął się rak szczęki i zdecydował, że konwencjonalne promieniowanie jest lepszą opcją. Harry zaprzeczył historii medycznej swojego ojca i do dnia swojej śmierci twierdził, że AMA sfabrykowało fałszywy akt zgonu i że jego ojciec naprawdę zmarł na infekcję. W każdym razie starszy Hoxsey przekazał Harry’emu recepturę raka na łożu śmierci i ostrzegł go, że „będą cię prześladować, oczerniać i próbować wypędzić cię z powierzchni ziemi”. Urodził się zbawiciel.
Sekretną formułą okazała się mieszanka czerwonej koniczyny, kłującego popiołu, rogacza, lucerny i jodku potasu. krytyczny. „Bunk” powiedział AMA i złożył nakaz po nakazie. Hoxsey walczył. Był ofiarą spisku, który jęknął. „Czy można sprzedać„ fałszywe ”lekarstwo 10000 osób przez 30 lat, pomimo głośnego sprzeciwu zorganizowanej medycyny i nadal przyciągać czterdziestu nowych pacjentów dziennie?” – zapytał retorycznie. Właściwie to jest. I to raczej proste. Zdesperowani pacjenci będą robić desperackie rzeczy. I trudno ich winić, zwłaszcza gdy tradycyjna medycyna nie jest w stanie zapewnić „gwarancji”, jak to zrobiła Hoxsey.
„Sukcesy” uzdrowiciela można łatwo wyjaśnić. Ponieważ on lub jego pracownicy dokonali pierwotnej diagnozy, można się założyć, że wielu pacjentów nigdy nie chorowało na raka. Rzeczywiście, Hoxsey utrzymywał, że każdemu człowiekowi, który musi uciekać się do biopsji, brakuje doświadczenia lub nie ufa swoim własnym umiejętnościom ”. Były pacjent zeznał, że zdiagnozowano u niego raka i zaproponował leczenie za 250 dolarów i sześciotygodniowy pobyt rekonwalescencyjny w szpitalu Hoxsey za 360 dolarów, dużo pieniędzy w tamtym czasie. Wyzdrowiał. Ale nie z powodu raka. Właściwie później okazało się, że cierpiał na „swędzenie fryzjera”.„W innym przypadku, u tajnego agenta FDA zdiagnozowano zaawansowanego raka prostaty, który dał przerzuty do płuc, i powiedziano mu, że przybył w samą porę, aby rak został zatrzymany. W porządku, było aresztowanie, ale nie chodziło o raka. Niektórzy pacjenci z pewnością doświadczyli efektu placebo, a inni publicznie ogłosili, że zostali wyleczeni, prawdopodobnie próbując przekonać samych siebie. Nikt nie lubi przyznawać się, że został oszukany. Jak często mówiono, liczba mnoga „anegdota” nie jest „dowodem!”
Hoxsey wielokrotnie wzywał AMA do zbadania jego „lekarstwa”. „Jak możesz potępić terapię bez jej studiowania?” Oczywiście on sam nigdy nie zainicjował badania, mimo że stał się niezwykle bogaty i na pewno miał środki na sfinansowanie odpowiedniego kontrolowanego procesu. AMA przyjęła wyzwanie i dwukrotnie poprosiła Hoxsey o dostarczenie akt pacjentów. Zrobił to, ale byli tak biedni i tak pozbawieni odpowiednich historii medycznych i zapisów badań lekarskich, że nie można ich było ocenić. W 1999 r.Narodowe Centrum Medycyny Komplementarnej i Alternatywnej (z pewnością nie organizacja anty-alternatywna) zbadało dowody przedstawione przez klinikę Hoxsey w Meksyku (tak, nadal tam istnieją) i stwierdziło, że spośród 149 leczonych pacjentów tylko 85 mogło zostaną wytropione pięć lat później, a spośród nich tylko 17 wciąż żyje. Taki 26-procentowy wskaźnik przeżycia nie jest dokładnie deklarowanym wskaźnikiem 80% i prawdopodobnie można go osiągnąć poprzez dietę przeciwrakową składającą się z żabich udek, ślimaków i meksykańskiej fasoli.
Dziś zwolennicy Hoxsey rzucają sceptykom publikacje naukowe z danymi na temat właściwości przeciwrakowych niektórych ich roślin. To jest bez znaczenia. Istnieją tysiące roślin, które w badaniach laboratoryjnych wykazują takie właściwości i nie mają znaczenia klinicznego. Sam Hoxsey jest tego świadectwem. Zachorował na raka prostaty i kiedy nie udało mu się wyleczyć, po cichu przeszedł konwencjonalną operację. A co z Kathy Allison? Osiem miesięcy po „wyleczeniu” Hoxsey zmarła na raka. Tak więc, w przeciwieństwie do uwag Johna Haluski, dowody wskazują, że Harry Hoxsey miał rzekomo posiadać wiedzę medyczną, której tak naprawdę nie posiadał. Innymi słowy, był znachorem. Dokładnie z tego powodu rządowi udało się ostatecznie doprowadzić go do bankructwa do 1960 roku. Jego dziedzictwo, choć żyje do dziś w postaci wybryków licznych fałszywych guru leczenia raka, którzy żerują na zdesperowanych.