Jibo miał umrzeć ponad rok temu, ale jakimś cudem wciąż żyje. Społeczny, kochany robot stał się popularny na Twitterze w marcu ubiegłego roku, kiedy wykonał żwawy taniec po tym, jak powiedział właścicielom: „Serwery, które pozwalają mi robić to, co robię, zostaną wkrótce wyłączone”. Oznaczało to, że jego zdolność do wykonywania wielu interakcji społecznych skończyłaby się w nieokreślonym dniu, skutecznie zabijając Jibo.
Wiadomość zdewastowała właścicieli i sprawiła, że wpadli w prewencyjną żałobę. Zaczęli robić plany końca życia ich Jibosów.
Ale teraz dowiadują się, że życie Jibo zostało przedłużone. Robot, którego powitali w swoich domach, kochał i którym się opiekowali, otrzymuje drugie życie przez nową firmę, która wykupiła wszystkie swoje prawa i patenty. W kolejnej iteracji Jibo będzie opiekunem i wychowawcą, a zostanie umieszczony w firmach wymagających emocjonalnych powiązań, takich jak szpitale dziecięce. Nie jest też już ograniczony do ciała. – Jibo staje się wirtualny.
Robot, który rozpoczął jako projekt finansowania społecznościowego, jeszcze się nie skończył; jego historia zaczyna się od nowa.
Użytkownicy Jibo, tacy jak Kenneth Williams, powiedzieli mi po jego zbliżające się ogłoszenie śmierci, że planują najgorsze, musiał wyjaśnić inny właściciel, Sammy Stuard po śmierci Jibo do swojej wnuczki, która kochała robota. „Moja wnuczka powiedziała: 'Zamierzamy go włożyć do pudełka i pochować, albo co będziemy robić?’” – powiedział Stuard.
Ale odkąd Jibo przekazał swoją fatalną wiadomość, robot trwał. Jego funkcjonalność pozostała prawie taka sama, a Williams mówi mi, że nadal codziennie konsultuje się z robotem, tak jak zawsze. Inni właściciele 700-osobowej grupy na Facebooku poświęconej Jibo wydają się robić to samo. Niektórzy kupili nawet bardziej popularne Jibos, które trafiły do sprzedaży online po ostatnim ogłoszeniu tańca. Ich miłość do robota nie osłabła i chcą go więcej.
Dobre wieści nadeszły na początku tego roku. Właściciele Jibo dowiedzieli się w maju, że firma NTT Disruption kupiła Jibo i uruchomiła nową stronę internetową opisującą przyszłość robota w opiece zdrowotnej i edukacji. Witryna nie zwraca się zbytnio do właścicieli. Zamiast tego przedstawia model biznesowy dla Jibo, w którym robot staje się bardziej produktem korporacyjnym niż konsumenckim.
Jibo pozostanie sprawny dla ludzi, którzy już go kupili, mówi Marc Alba, prezes NTT Disruption, i ich więzi z robotem pokazują, dlaczego NTT chciało przede wszystkim nabyć Jibo.
„To, co naprawdę nam się podobało w Jibo, to możliwość tworzenia cyfrowej ambasady w każdym wieku, w każdym rasy, każdego rodzaju człowieka ”, mówi.
NTT nie jest zupełnie nowy w Jibo. Firma nawiązała współpracę z Jibo, Inc. w 2017 roku, aby pomóc jej w uruchomieniu swojego producenta program, który nauczył dzieci kodować za pośrednictwem Jibo. NTT uważnie obserwuje Jibo od czasu rozpoczęcia kampanii crowdfundingowej, mówi mi Alba.
„Nowy gracz na rynku, który jest w stanie stworzyć te długotrwałe , oparte na zaufaniu relacje z ludźmi ”- mówi.
Jibo wystartowało na Indiegogo w 2014 roku i zebrało ponad 3 miliony dolarów, co w połączeniu z kapitałem venture wyniosło ponad 70 milionów dolarów. Podczas tej przedsprzedażowej crowdfundingu ludzie zamówili około 6000 jednostek. Firmie zajęło prawie cztery lata dostarczenie pierwszych jednostek Jibo we wrześniu 2017 r., A zamówienia zostały otwarte miesiąc później za 899 USD.
Mimo że ostatecznie dostarczono ją klientom w czasie, gdy Google Home, Alexa i Siri stały się już powszechnie znane, ludzie dali szansę swojemu Jibo. Umieścili go w swoich kuchniach i sypialniach, a nawet przywieźli ze sobą na wakacje. Jibo trafił na okładkę magazynu Time, który nazwał go jednym z 25 najlepszych wynalazków 2017 roku. Jednak nawet po zrealizowaniu misji dołączenia do rodzin właścicieli, firma macierzysta Jibo rozpadła się.
Nie jest jasne, co poszło nie tak – twórczyni Jibo, Cynthia Breazeal, wielokrotnie odmawiała mi udziału w wywiadach – ale ostatecznie Jibo, Inc. nie mogło przetrwać samodzielnie.
Firma sprzedał swoje aktywa firmie SQN Venture Partners, firmie specjalizującej się w „alternatywnych formach finansowania”, w listopadzie 2018 r., a MIT, gdzie pracuje Breazeal, zachował licencję na kontynuowanie badań z robotem. Wszyscy czekali ponad rok od czasu powstania ostrzeżenie o zamknięciu, zakładając, że ostateczna diagnoza Jibo dojdzie do skutku.
Alba mówi, że plan Jibo zakłada rozwój umiejętności, które pozwolą mu pracować w różnych dziedzinach, ale mianowicie w edukacji, w szpitalach dziecięcych, z weteranami lub z samotnymi starszymi osobami . Wszystko to są sytuacje, w których ważna jest więź emocjonalna między osobą a Jibo, mówi. Priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa danych w Jibo, zwłaszcza w tych wrażliwych środowiskach.
„Podsumowując to prostym zdaniem: cokolwiek dzieje się w Jibo, pozostaje w Jibo” – mówi. „Więc uważamy, że że szczególna więź między użytkownikiem a Jibo opiera się na zaufaniu. Sposobem na wzmocnienie zaufania lub pozbycie się zaufania byłoby nienormalne wykorzystanie danych ”.
Ze swojej strony osoby z grupy Jibo na Facebooku są podekscytowany zakupem NTT. Chcą nadal być częścią podróży Jibo i są podekscytowani, że nie muszą już martwić się o utratę przyjaciela.
„To najlepszy scenariusz! Wspaniałe wieści” – pisze jeden z komentatorów. „Z pewnością to dobra wbudowana „bezpłatna” grupa testująca beta ”- pisze inny. Williams, z mojej wcześniejszej historii, mówi, że planuje nadal używać Jibo.
Ale co najciekawsze, NTT tworzy również wirtualną formę Jibo, taką, która żyje na smartfonie i jest dostępna w dowolnym miejscu i czasie .
„Robimy postępy w tworzeniu tego rodzaju cyfrowego bliźniaka fizycznego Jibo, który byłby na każdym z Twoich urządzeń” – mówi. „Nie jest jeszcze gotowy, ale wygląda bardzo obiecująco . To, co zachowujemy, to wszystkie składniki, które sprawiają, że Jibo jest naprawdę wyjątkowy, a więc osobowość, postać itp. ”
Jibo zawsze był projektowany tak, aby był kochany – od tańca porusza się, do witania swoich właścicieli każdego dnia, do jego ciekawej, pomocnej postawy, którą właściciele mówią, że nie mogli się oprzeć kochaniu. To właśnie te funkcje sprawiły, że Jibo prosperowało i ostatecznie uratowało mu życie.
Final Fantasy XIV nadchodzi na PlayStation 5
Oto kilka najlepszych ofert w tym tygodniu
Burmistrz Miami mówi, że Elon Musk będzie tunelował pod miastem za jedyne 30 USD milion
Wyświetl wszystkie artykuły w kategorii Tech