Co się stało z Tyrem?

Na południu Libanu istnieją dowody na starożytną bitwę tak zaciekłą, że trwale zmieniła wybrzeże Morza Śródziemnego. Półwysep wystaje z lądu w miejscu, gdzie niegdyś dumne miasto wyspiarskie odmówiło najeźdźcy, dając nieme świadectwo o losie wszystkich, którzy przeciwstawili się Aleksandrowi Wielkiemu. Miasto nazywa się Tyre i znajduje się około 20 kilometrów na północ (12 mil) od granicy izraelskiej i około 80 kilometrów (50 mil) na południe od stolicy Libanu, Bejrutu. Tyre jest dobrze znany badaczom Biblii, szczególnie (choć nie wyłącznie) z proroctwa Ezechiela, który został natchniony do przewidzenia szczegółów upadku Tyre, które dla jego współczesnych wydawałyby się szalenie nieprawdopodobne, ale z biegiem czasu okazały się dokładne w najdrobniejszych szczegółach.

Ancient Tire składał się z dwóch części. Pierwsza część miasta znajdowała się na stałym lądzie, a druga na wyspie niecały kilometr od linii brzegowej. Miasto na wyspie Tyr zostało pobłogosławione nie jednym, ale dwoma oddzielnymi portami, które znajdowały się po przeciwnych stronach wyspy. Północny port (zwany także „portem sidońskim”), który do dziś funkcjonuje, był jednym z najlepszych naturalnych portów po wschodniej stronie Morza Śródziemnego. Posiadanie dwóch doskonałych, osłoniętych portów dało miastu wielkie korzyści i umożliwiło Tyre stać się główne miejsce docelowe dla statków handlowych, które chcą prowadzić handel z mieszkańcami wschodniej części Morza Śródziemnego. Tyr stał się bardzo bogaty, a wyspiarska część miasta z czasem została silnie ufortyfikowana. Miasto na kontynencie było drugorzędną częścią miasta i głównie służył do zaopatrywania wyspy w wodę i zapasy Można by pomyśleć o części miasta na stałym lądzie jako o „przedmieściach”, podczas gdy wyspa była domem bogatych i szlachetnie urodzonych. Wyspa służyła również jako religijne centrum miasta i główne miejsce handlu i handlu.

Bogactwo Tyru

Początkowo miasto / stan Tyre cieszyło się dobrymi stosunkami z Izraelem i Juda, chociaż stosunki te miały charakter komercyjny i nie opierały się na sympatii religijnej ani kulturowej. Kiedy król Salomon zbudował pierwszą świątynię w Jerozolimie, król Tyru Hiram słynął z dostarczania cedru z lasów Libanu, a także innych materiałów, a nawet wykwalifikowanych robotników. Za to Hiram był dobrze opłacany. (1 Księga Królewska 5)

Jednym z produktów eksportowych, który przyczynił się do wielkiego bogactwa Tyru, był purpurowy barwnik do odzieży, znany jako purpura tyryjska. Był to najcenniejszy barwnik swoich czasów, w dużej mierze ze względu na dużą ilość pracy wymaganej do wyprodukowania nawet niewielkich ilości. Po pierwsze, skorupiaki Murex z Morza Śródziemnego zostały schwytane w dużych ilościach w pułapki. Potrzeba było niesamowitych ilości tych skorupiaków, aby wyprodukować jeden gram barwnika. Na przykład aż 12 000 skorupiaków zostało użytych do wyprodukowania barwnika do jednego ubrania. Z tego powodu posiadanie odzieży farbowanej na fioletowo było dla większości ludzi zbyt drogie. W samą porę. kolor purpurowy stał się kolorem królewskim.

Mieszkańcy Tyru wraz z mieszkańcami sąsiedniego miasta Sydonu są ogólnie nazywani „Fenicjanami”. Głównymi miastami Fenicjan były pierwotnie Byblos, Sydon i Tyru, ale założyli kolonie wzdłuż północno-afrykańskiego wybrzeża i tak daleko na zachód, jak Portugalia i Hiszpania. Miasta Byblos, Sydon i Tyre znajdują się na terytorium współczesnej Syrii i Libanu. Fenicka kolonia w Afryce Północnej zwana później Kartaginą stał się głównym miastem i zaciekłym konkurentem z Republiką Rzymu. Fenickie miasta były zorganizowane jako miasta-państwa i wydaje się, że nie było scentralizowanego rządu fenickiego. Fenicjanie byli ludem żeglarskim, a ich statki handlowe zapuszczały się po całym kraju Morze Śródziemne czyniąc ich miasta bardzo bogatymi.

Fenicjanie-żeglarze pierwotnie budowali miasta wzdłuż wschodniego wybrzeża Morza Śródziemnego, a później założyli kolonie w Afryce Północnej i tak daleko na zachód jak Hiszpania.

Religia Tyru

Z kulturowego punktu widzenia Fenicjanie byli Kananejczykami i mówili odmianą języka kananejskiego oraz czcili wariacje tych samych bogów, co lud kananejski w Izraelu. Bóg płodności, powszechnie określany w Biblii jako „Baal”, był powszechnie czczony w Fenicji wraz z towarzyszącymi mu praktykami rytualnej prostytucji, kultu seksualnego i składania ofiar z dzieci. Szczególne bóstwo Baala czczone w Tyrze nazywane było Melkart (lub Melqart). Grecy postrzegali Melkarta jako odmianę ich własnego półboga Heraklesa (lub Herkulesa dla Rzymian). To powiązanie z greckim boskim bohaterem z mitu odegra rolę w upadku miasta.

Wydaje się, że kult Melkarta tyryjskiego Baala wydaje się za panowania króla Achaba, do 10-plemiennego królestwa Izraela.Achab nierozsądnie zawarł przymierze małżeńskie z córką fenickiego króla Sydonu, nazwanego w Biblii „Ethbaal” (co znaczy „z Baalem”). Córka Ethbaala była oczywiście niesławną Jezebel, agresywną propagatorką kultu Melkarta i zaciekłym przeciwnikiem kultu Boga Izraela.

Po tym okresie historii, niegdyś dobre stosunki, którymi cieszył się Tyr a lud Judy i Izraela zgorzkniał. Prorok Joel oskarżył mieszkańców Tyru i Sydonu o sprzedawanie ludu Judy w niewolę Grekom:

„A mieszkańcy Judy i Jerozolimy wy sprzedali Grekom, aby usunąć ich z dala od ich terytorium ”(Joel 3: 6)

Ezechiel Prophecies Against Tyre

Mieszkańcy Tyru stali się zbyt pewni swojej naturalnej obrony wysp i nadmiernie dumni z bogactwa i piękna swojego miasta. Rozwinęli poczucie zazdrości i rywalizacji o Jerozolimę i cieszyli się z nieszczęść, z którymi się spotkała, i mieli nadzieję wykorzystać je do celów komercyjnych Z tych powodów prorok Ezechiel był natchniony do proroctwa przeciwko niej:

„Synu człowieczy, ponieważ Tyr powiedział przeciwko Jerozolimie:„ Aha! Brama ludów została złamana! Wszystko stanie na mojej drodze i stanę się bogaty teraz, kiedy ona jest zdruzgotana ”; dlatego tak mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto jestem przeciwko tobie, Tyrze, i wzbudzę przeciw tobie wiele narodów, jak morze wzbudza swoje fale. Zburzą mury Tyru i zburzą jej wieże, a ja zeskrobam ziemię i uczynię ją lśniącą, nagą skałą. Stanie się wysychającym miejscem dla smoków pośrodku morza. ”(Ezechiel 26: 2-5)

Zauważ, że to proroctwo zawiera pewne przepowiednie:

  • Będzie „wiele narodów” przeciwko Tyrowi (Ezechiel 26: 3)
  • Jej mury i wieże zostaną zburzone (Ezechiel 26: 4)
  • Jej gleba zostałaby zeskrobana i stałaby się lśniącą, nagą skałą (Ezechiel 26: 4)
  • Rybacy używaliby tego obszaru do suszenia sieci (Ezechiel 26: 5)

Bliższa analiza reszty 26 rozdziału Ezechiela ujawnia więcej szczegółów:

  • Osady na wsi zostałyby wymordowane (Ezechiel 26: 6)
  • Król Babiloński Nabuchodonozor miał nadejść przeciw Tyru (Ezechiel 26: 7)
  • Oblężenie i zburzenie murów i domów Tyre (Ezechiel 26:12)
  • Kamienie, stolarka i ziemia Tyre zostanie wrzucony do wody (Ezechiel 26: 12)

Oblężenie Tyru przez Nabuchodonozora

Oblężenie Tyru przez Nabuchodonozora rozpoczęło się niedługo po Słowa Ezechiela przeciwko miastu. Według Józefa Flawiusza, żydowskiego historyka pierwszego wieku, Nabuchodonozor oblegał Tyr przez niewiarygodne 13 lat:

„Dodam teraz zapisy Fenicjan; bo nie będzie zbyteczne przedstawianie czytelnikowi więcej niż wystarczających demonstracji przy tej okazji. W nich mamy takie wyliczenie czasów ich kilku królów: „Nabuchodonosor oblegał Tyr przez trzynaście lat za dni Ithobala, ich króla; po nim królował Baal przez dziesięć lat ”. (AgainstApion, 1.21)

Józef Flawiusz cytuje również relację, która nie przetrwała do naszych czasów, napisana przez historyka o imieniu Filostratus (który żył około 170 do 250 pne) który w swoich relacjach mówił o Nabuchodonozorze: „ten król oblegał Tyr przez trzynaście lat, podczas gdy w tym samym czasie Etbaal panował nad Tyrem”. Niestety, to tyle, ile starożytne zapisy mówią o oblężeniu Nabuchodonozora. Wciąż między Ezechielem, Józefem Flawiuszem i niektórymi dokumentami archeologicznymi można wyciągnąć pewne wnioski. Ezechiel dodaje, że oblężenie będzie długie:

„Syn człowieczy, król babiloński Nabuchodonozor, zmusił swoją armię do wielkiej pracy przeciwko Tyrowi. Każda głowa stała się łysa, a każde ramię otarte. Ale on i jego armia nie otrzymali wynagrodzenia za pracę, którą poświęcił na Tyrze. Dlatego tak mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: „Oto daję ziemię egipską królowi babilońskiemu Nabuchodonozorowi, który zabierze z niej majątek i zabierze z niej wiele łupów i grabieży; i będzie to zapłata dla jego armii. Jako zadośćuczynienie za jego trud przeciwko niej dam mu ziemię egipską, ponieważ oni uczynili za mnie ”- mówi Wszechwładny Pan, Jehowa”. (Ezechiel 29: 18-20)

Podczas długotrwałego, wieloletniego oblężenia, babilońscy żołnierze obnażyli głowy od otarć hełmów, ich ramiona otarta na surowo po noszeniu zbroi i długiej pracy podczas oblężenia. Najwyraźniej część miasta na kontynencie przypadła Babilończykom wraz z towarzyszącymi im osadami w okolicy. Mury i wieże miasta na stałym lądzie zostały wyrównane wraz z domami wewnątrz. Sąsiednie osady zostały zrównane z ziemią, a ich mieszkańcy okrutnie wymordowani.Jednak bez znaczącej floty Babilon nie był w stanie zdobyć ufortyfikowanego miasta na wyspie. Dlatego Nabuchodonozor zdecydował się oblegać wyspę, odcinając ją od zaopatrzenia od lądu i w miarę swoich możliwości, odcinając ją od zaopatrzenia morskiego. W ten sposób mieli nadzieję zagłodzić miasto w uległość. Długie oblężenie tego typu drogo kosztowałoby Babilończyków, co sugeruje również Ezechiel, który powiedział, że armia „nie otrzyma wynagrodzenia za pracę, którą wydał na Tyrze”. (Ezechiel 29:18) .W ramach rekompensaty Nabuchodonozorowi obiecano bogactwo ziemi egipskiej.

Chociaż historyczne zapisy zarówno o babilońskim oblężeniu Tyru, jak i późniejszej inwazji na Egipt są ograniczone, dowody archeologiczne to potwierdzają poprzeć zapis biblijny. Zepsuta tabliczka klinowa, opublikowana po raz pierwszy w 1926 roku przez niemieckiego archeologa Eckharda Ungera, odnosi się do zapasów żywności dla „króla i jego żołnierzy na ich marsz przeciw Tyru”. Inne tabliczki klinowe wskazują, że w pewnym momencie Tyr był w rękach babilońskiego króla Nabuchodonozora. Wreszcie tablica klinowa w British Museum pokazuje, że Nabuchodonozor rzeczywiście skutecznie walczył z siłami egipskimi.

Nabuchodonozor nie zdobył miasta na wyspie siłą. Wydaje się prawdopodobne, że miasto negocjowało kapitulacja po 13 latach oblężenia. Albo król Ithobal z Tyru zginął podczas oblężenia, albo został oddany Babilończykom, by zastąpić go jego synem Baalem, który miał zostać marionetkowym władcą babilońskim. Teorię potwierdza starożytna lista zagranicznych królów mieszkających w Babilonie, którzy podobnie jak król Judy Jehojachin byli więźniami zależnymi od babilońskiego monarchy na całe życie. Na szczycie tej listy znajduje się nienazwany król Tyru.

Jednak przepowiednia dotycząca Tyru w tym momencie można powiedzieć, że spełniła się tylko częściowo. Nabuchodonozor zajął miasto na lądzie, ale miasto na wyspie nie zostało zniszczone, a co dopiero „wrzucone do wody”. Wypełnienie tej części proroctwa miało czekać ponad 250 lat na wejście Aleksandra Wielkiego. Pamiętaj, powiedział Ezechiel że Tyr zostanie splądrowany przez „wiele narodów”. (Ezechiel 26: 3)

Po upadku Babilonu dynastia Achemenidów rządziła tym, co Biblia nazywa imperium „Medów i Persów” (Daniela 5:28). przez dwa stulecia przez dawne posiadłości Babilonii, w tym Tyru, dopóki nie zostały zabrane przez zaciekłego młodego króla z Macedonii. W chwili śmierci, na krótko przed osiągnięciem wieku 33 lat, Aleksander Wielki kontrolował imperium rozciągające się od Grecji w dół na południe do Egiptu i tak daleko na wschód jak Indie. Nigdy nie został pokonany w bitwie i mógł kontynuować swoje podboje, gdyby nie nagle umarł w Babilonie w okolicznościach, które są nadal kontrowersyjne. Wielu starożytnych historyków uważało, że został otruty, chociaż wielu (ale nie wszystkie) ) współcześni historycy uważają, że zmarł z przyczyn naturalnych, takich jak malaria lub tyfus.

Wkrótce po przejęciu władzy po ojcu Aleksander zwrócił oczy na wschód, w stronę starożytnych rywali Grecji i był zdecydowany podbić Persję. Najpierw jego armia pomaszerowałana południe, w kierunku Egiptu. Aleksander pokonał już dwie potężne armie perskie przed przybyciem do Fenicji. Król Persów, Dariusz III, uniknął schwytania i uciekł do wschodniej części swojego imperium, wolny do walki następnego dnia. Armia Aleksandra ciągnęła się dalej na południe, gdzie bez walki skapitulowały fenickie miasta Byblos i Sydon. Teraz tylko Tyr, najwspanialsze i najbogatsze miasto Fenicjan, pozostało poza kontrolą Aleksandra.

Opona zaprzecza prośbie Aleksandra

Mając nadzieję na uniknięcie rozlewu krwi, król Tyru wysłał na spotkanie posłów niosących prezenty z Aleksandrem. Powitali Aleksandra bardzo grzecznie i nie poddając się mu formalnie, zażądali formalnego sojuszu. Aleksander odpowiedział własną prośbą, która natychmiast wzbudziła podejrzenia Tyryjczyków. Wewnątrz silnie ufortyfikowanego miasta na wyspie znajdowała się stara i słynna świątynia głównego boga Tyru, Melkarta (lub Melkarta). Grecy utożsamiali tego boga ze swoim słynnym mitycznym bohaterem Herkulesem (Herkulesem). Podobnie jak wielu starożytnych królów, Aleksander twierdził, że pochodzi od bogów. W szczególności Aleksander twierdził, że pochodzi od Heraklesa. Na posągach i obrazach Aleksandra jest on przedstawiany jako noszący lub noszący przedmioty związane z Heraklesem. Na jego monetach jest przedstawiony jako młody i potężny Herakles. Współcześnie można powiedzieć, że Herakles był „marką” Aleksandra.

Tyryjczycy grzecznie odrzucili prośbę Aleksandra o złożenie ofiary w ich mieście. Prośba ta pojawiła się podczas ich głównego corocznego święta religijnego w Melkart i mogli czuć że pozwolenie Aleksandrowi na złożenie tam ofiary iw tamtym czasie oznaczałoby, że uznają oni jego zwierzchnictwo nad miastem. Być może podejrzewali (słusznie), że zaprosiwszy Aleksandra i jego siły do frontowych drzwi, Grecy mogą nigdy nie opuścić.A może nie chcieli opowiadać się po stronie Greków i Persów przed podjęciem decyzji o wojnie. W każdym razie zaproponowali, aby zamiast złożyć ofiarę w świątyni na wyspie Tyru, Aleksander złożył ofiary w świątyni w „Starym Tyrze”, mieście na kontynencie, które zniszczył Nabuchodonozor. Aleksander był wściekły i natychmiast zagroził oblężeniem mówiąc: „Rzeczywiście, polegając na swojej sytuacji, ponieważ mieszkasz na wyspie, gardzisz tą armią piechurów, ale wkrótce pokażę ci, że jesteś na kontynencie. Dlatego chcę, żebyś wiedział, że albo wkroczę do twojego miasta, albo je oblegę ”.

Tyryjczycy nadal odmawiali Aleksandrowi. Kolejni wysłannicy Aleksandra zostali zamordowani. Miał rację w ocenie ich, Tyryjczycy byli zbyt pewni swojej naturalnej obrony wyspy i własnych sił zbrojnych. Mogli również pomyśleć, że jeśli Aleksander zostanie zmuszony do podjęcia trudnego i przedłużającego się oblężenia, Dariusz III Persji będzie miał czas na przygotowanie się i przybycie na ratunek. Inna teoria głosi, że mieszkańcy Tyru mogli liczyć na pomoc ze strony ich największej kolonii, Kartaginy.

W przeciwieństwie do Nabuchodonozora dwa wieki wcześniej Aleksander nie zadowalał się po prostu czekaniem i głodzeniem Tyryjczyków do poddania się. Nabuchodonozor nie miał wyobraźni, by zrobić to, co Aleksander zrobiłby później. Aleksander miał imperia do podbicia, a wyspa Tyru stanęła mu na drodze. Opóźnienie było nie do zniesienia! Co więcej, gdyby zostawił Tyru w spokoju, Persowie mogliby bezpiecznie schronić tam swoją flotę, a Aleksander nadal miałby wroga za plecami, gdy wyruszał na wschód. Chociaż morze zagrodziło mu drogę, Aleksander był w stanie zobaczyć tę przeszkodę. Dotrzymując słowa, zamieniłby wyspę Ty w kontynent.

Alexander buduje groblę

Burząc ruiny kontynentalnej części Tyru („Stara Tyre”), Aleksander miał kamienie wrzucony do morza w miejscu, w którym odległość między lądem stałym a wyspą Tyru była najmniejsza, jego siły zaczęły budować masywną groblę (zwaną także „kretem”) prowadzącą na wyspę. Żołnierze Aleksandra zostali inżynierami i robotnikami budowlanymi. Ich materiałem było drewno ze słynnych lasów cedrowych Libanu oraz obfity kamień, a nawet gleba ze starego miasta Tyru, które legło w gruzach od czasu zniszczenia go przez Nabuchodonozora ponad dwa wieki wcześniej.

Gdy woda pogłębiła się postęp na grobli zaczął zwalniać. W tym momencie wysiłki ludzi Aleksandra wywołały jedynie kpiny ze strony Tyryjczyków. Mieszkańcy Tyru zbliżali się do robotników na łodziach tak, aby byli wystarczająco blisko, aby ich usłyszeć, ale wystarczająco daleko, aby uniknąć niebezpieczeństwa. Wykrzykiwali pogardę i wyrzuty pod adresem ludzi Aleksandra. „Czy to była praca dla dumnych żołnierzy? Czy wyobrażałeś sobie, kiedy zaciągnąłeś się do służby, że nosisz na plecach kosze z kamieniami i ziemią? Czy wyobrażasz sobie, że Aleksander jest większy niż bóg morza?”

Praca na grobli trwała nadal i wkrótce obejmowała dziesiątki tysięcy żołnierzy powołanych do służby z sąsiednich miast i miasteczek. Dopiero teraz mieszkańcy Tyru zaczęli budzić się do niebezpieczeństwa.

Wraz z postępem grobli w zasięgu łuczników na murach Tyru. Chociaż starożytne relacje o ich wysokości mogą być przesadzone, nie ma wątpliwości, że mury fortecy na wyspie były niezwykle wysokie i groźne. Strzały i inne pociski rzucane na robotników Aleksandra zabijają i raniąc i robiąc dalsze postępy prawie niemożliwe. Aleksander skontrował, budując dwie najwyższe wieże oblężnicze w historii starożytnej, a następnie przeniósł je na koniec grobli. Te drewniane wieże zostały pokryte surową skórą, aby chronić ramę przed spaleniem. wydziwianie. Wieże te chroniły pracowników Aleksandra przed ogniem wroga i pozwalały im kontynuować pracę. Ponadto wieże służyły również jako platformy artyleryjskie. Katapulty i łucznicy na szczytach wież oblężniczych byli w stanie odpowiedzieć ogniem do żołnierzy na murach Tyru.

To skłoniło Tyryjczyków do obmyślenia bardzo sprytnego kontrataku. Biorąc stary transportowiec, napełnili go po nadburcia materiałami łatwopalnymi. Powiesili na masztach kotły z olejem, a potem dwa galery odholowały statek na koniec grobli i osiadły na mieliźnie. Żołnierze tyryjscy szybko podpalili statek, a piekło rozprzestrzeniło się na wieże oblężnicze Aleksandra i inny sprzęt oblężniczy. Żołnierze tyryjscy w łodziach wylądowali na grobli, aby zabić lub odpędzić żołnierzy i robotników Aleksandra, którzy próbowali ugasić płomienie. Gambit zakończył się pełnym sukcesem. Wieże zostały zniszczone, a prace na grobli zostały wstrzymane.

Niepowodzenie było krótkotrwałe. Aleksander nie pozwoliłby, aby ta sama strategia zadziałała dwa razy. Zdał sobie sprawę, że będzie potrzebował marynarki wojennej. Na szczęście inne miasta Fenicji, które poddały się mu w dużej mierze bez walki, posiadały okręty bojowe.Ponadto król Cypru chciał sprzymierzyć się z Aleksandrem i wysłał 120 swoich okrętów bojowych. Kolejne 23 okręty bojowe przybyły z greckiego miasta-państwa Ionia. W sumie Aleksander miał teraz flotę złożoną z 223 statków, co było więcej niż posiadane przez Tyre i wystarczające, aby zablokować miasto na wyspie. Mając przewagę liczebną, statki tyryjskie mogły zostać zatrzymane w dwóch portach Tyre, gdzie jedyne, co mogli teraz zrobić, to strzec się przed wejściem do miasta. Blokada została zakończona, Tyryjczycy byli teraz zamknięci w swoim mieście, nie mogąc nękać ludzi Aleksandra ani zaopatrywać miasta z morza.

Wznowiono prace na grobli. Aleksander zarządził dalsze poszerzenie i odbudowę wież oblężniczych. Gdy grobla była już ukończona, jego nowa flota testowała obronę miasta w różnych punktach i atakowała wejścia do portów. W maju zatopiono statki u ujścia portu, ale obrońcy byli w stanie utrzymać statki Aleksandra na dystans. Na niektórych statkach Aleksandra zamontowano taranów i przetestowano mury miejskie w wielu miejscach. Inne statki były spięte pasami, tak aby mogły podtrzymywać wieżę oblężniczą na tyle wysoką, by sięgać szczytu murów miejskich. Wreszcie, jednemu ze statków wyposażonych w taran, udało się przebić małą wyrwę w ścianach.

Upadek Tyru

Aby podzielić uwagę Tyryjczyka, siły greckie wystrzeliły szereg dywersyjne ataki na różne punkty murów wyspy i marynarkę wojenną bombardowały miasto pociskami ze wszystkich stron. Gdy siły Tyre’a walczyły ze wszystkich stron, dwa statki zbliżyły się do wyrwanej ściany. Z wysokiej wieży oblężniczej Aleksander osobiście poprowadził kilku swoich elitarnych żołnierzy na mury Tyru i przedarli się do miasta. Całkowicie zdemoralizowani obrońcy Tyru wpadli teraz w panikę, a siły Aleksandrów były teraz w stanie przebić się przez inne obszary miasta, w tym przez jego porty. Walki w mieście były zacięte, ale stosunkowo krótkotrwałe.

Niektórzy mieszkańcy Tyru szukali schronienia w Świątyni Melkarta (Melqart), gdzie Aleksander chciał złożyć ofiarę Heraklesowi (Herkulesowi). Miasto stało się rzeźnią. 6000 tyryjskich obrońców zginęło w bitwie, podczas gdy podobno tylko 400 ludzi Aleksandra zginęło w ostatniej walce o Tyr. Nawet jeśli te liczby są przesadzone, dysproporcja była z pewnością duża. 30 000 mieszkańców Tyru zostało następnie sprzedanych w niewolę, a 2 000 żołnierzy, którzy przeżyli upadek, zostało zmuszonych na plaże Tyru i powieszonych lub przybitych rękami na drzewach, słupach i prymitywnych ramach, aż do śmierci. Imperium rzymskie później zaczęło słynne stosować tę formę powolnej publicznej egzekucji, zwaną po łacinie „ukrzyżowaniem”.

Starożytni historycy opowiadają, że 15 000 Tyryjczyków zostało potajemnie uratowanych przed okrucieństwem zwycięzcy. Ponieważ Aleksander zmusił żołnierzy i marynarzy podbitych miast fenickich, wiele jego sił było spokrewnionych z ludem Tyru przez krew i kulturę. Niektóre z tych żołnierzy po cichu zapewniały ochronę swoim krewnym i ukrywały ich na swoich statkach, gdzie przemycano ich z dala od niebezpieczeństwa.

W końcu Aleksander złożył ofiary Herkulesowi w Świątyni Melkarta. Co ciekawe, pomimo wielkiej rzezi, którą zarządził, oszczędzono tych, którzy szukali schronienia w świątyni. Tutaj prawdopodobnie starał się okazać szacunek dla świątyni, którą kojarzył z kultem Heraklesa.

Opona w późniejszych stuleciach

Opona została zrównana z ziemią. Standardową praktyką zwycięskiej armii było obrócenie murów podbitego miasta w gruzy, aby miasto nie zostało ponownie umocnione i ponownie użyte przeciwko nim. Tak było w przypadku Tyru. Pozbawiona imponującej obrony i pozbawiona obywateli dumna Tyru, przez pewien czas nie była już nawet wyspa, nadająca się tylko rybakom do suszenia sieci na gołej skale.

Miasto zostało ostatecznie odbudowane choć nigdy więcej nie będzie miał swojego dawnego znaczenia politycznego. Jednak pod rządami Rzymian miasto stało się ważnym ośrodkiem handlowym. Kult Melkarta nie zniknął szybko. Jego wizerunek nadal był prezentowany na monetach tyryjskich. To dziwny fakt, że za życia Jezusa szekel tyryjski (zwany także tetradrachmą) był jedyną akceptowalną monetą, którą można było zapłacić podatek świątynny w Jerozolimie. Kantorzy, których Jezus wypędził ze świątyni, zamieniali rzymską walutę na tyryjskie szekle. 30 srebrników, za które kupiono arcy-zdrajcę Judasza (Mateusza 26: 14,15), prawie na pewno było szeklami tyryjskimi i nosiło twarz Baala Tyru.

Wielu Fenicjan, którzy uciekli upadek Tyru ostatecznie dotarł do Kartaginy w Afryce Północnej. Po zniszczeniu Tyru Kartagina stała się najważniejszym miastem fenickim i przez pewien czas pod rządami jej słynnego generała Hannibala rywalizowała nawet z Rzymem o dominację nad Morzem Śródziemnym.

Podczas służby Jezusa tłumy ludzi z Tyru i Sydonu podróżowały, aby słuchać Jezusa. Pewnego razu Jezus osobiście odwiedził okolice Tyru, kiedy to wyleczył bardzo cierpiącą dziecko Fenicjanki, opętane przez demona. Wizyta Jezusa w tym regionie najwyraźniej przyniosła owoce, ponieważ nieco ponad 20 lat później, pod koniec trzeciej podróży misyjnej apostoła Pawła, odszukał i przebywał we wspólnocie chrześcijańskiej w Tyrze przez siedem dni.

W VII wiek naszej ery, Tyr i to, co jest obecnie Libanem i Syrią, padły ofiarą muzułmańskich najeźdźców arabskich. W 1124 r. Europejscy krzyżowcy zdobyli Tyre dla chrześcijaństwa w pierwszej krucjacie. W 1291 roku siły muzułmańskie wyparły krzyżowców i przez następnych wiele stuleci to, co pozostało z Tyru, legło w gruzach, prawie przez nikogo nie zamieszkanych. W 1697 r. Angielski naukowiec i duchowny Henry Maundrell przejeżdżał przez Ty w drodze do Jerozolimy. W Tyrze relacjonował tylko „kilku nieszczęśników, ukrywających się w kryptach i utrzymujących się głównie z rybołówstwa”. To natychmiast przywodzi na myśl stwierdzenie Ezechiela, że Tyr „… stanie się wysychającym placem dla suk w środku morza”. (Ezechiel 26: 5)

Pod koniec XIX wieku w miejscu, które kiedyś było Tyrem, ponownie zaczęła się tworzyć ludność. Nie byli to już Fenicjanie, których kultura, religia i język przeszły do historii. Nowe miasto jest raczej zaludnione przez potomków Arabów, którzy osiedlili się na tej ziemi po śmierci Mahometa. Niestety wojna nadal nawiedza region. Warto zauważyć, że libańska wojna domowa, która szalała od połowy lat 70. do 1990 r., Przyniosła regionowi wiele cierpień. Podczas trzeciej fazy wojny miasto zostało mocno ostrzelane przez izraelską artylerię w 1982 roku. Ostatnio siły zbrojne w mieście należącym do szyickiej muzułmańskiej milicji Hezbollah zostały zbombardowane przez Izrael podczas wojny w Libanie w 2006 roku.

Zdjęcie lotnicze Tyru z około 1934 roku. Stulecia sedymentacji zamieniły groblę Aleksandra w półwysep o szerokości 500 metrów.

Dzisiaj odwiedzający, którzy szukają ruin z Fenickich opon, będą rozczarowani nic nie zostało z tamtego okresu, wszystko z tamtej epoki zostało usunięte i wrzucone do morza, aby zbudować groblę Aleksandra, pozostawiając jedynie „lśniącą, nagą skałę” (Ezechiel 26: 4). Istnieją imponujące ruiny z okresu rzymskiego, a UNESCO wpisało ten obszar na Listę Światowego Dziedzictwa. Grobla Aleksandra trwale zmieniła prądy morskie, a wiele długich stuleci sedymentacji zamieniło ją w piaszczysty półwysep o szerokości około 500 metrów. W ostatnich dziesięcioleciach obszar ten został silnie zabudowany. Obszar grobli obejmuje teraz setki bloków mieszkalnych, a ludność Libanu Tire szacuje się w 1993 roku na 117 000 (chociaż rzeczywista liczba jest prawdopodobnie znacznie wyższa). Południowy port Tyre stopniowo wypełniał się mułem i już dawno zniknął, ale północny port „Sidoński” jest nadal używany i jest wypełniony łodziami rybackimi i statkami rekreacyjnymi. W ostatnich latach nastąpił znaczny wzrost ruchu turystycznego. białe piaszczyste plaże i bogate dziedzictwo historyczne sprawią, że nowoczesne Tyre stanie się atrakcją turystyczną.

Kredyty fotograficzne:

Write a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *