6 najlepszych gier RPG do grania na Xbox One już teraz

Kiedyś bohater RPG był niczym więcej niż mały zestaw pikseli poruszających się po płaszczyźnie 2D. Wszystko długie i ostre było mieczem, a czarny kwadrat często przedstawiał wejście do jaskini. Ale co z halabardami lub włóczniami z grawerowanymi wzdłuż krawędzi ostrza? A może środowiska o skomplikowanym designie, które odróżniają je od siebie?

Pomyśl o starszych tytułach z serii Final Fantasy, Phantasy Star lub Ys. Choć niewątpliwie fascynujące jak na tamte czasy, brakowało im zakresu; nasza wyobraźnia zawsze wyobrażała sobie coś więcej. Na szczęście dzisiaj rzadko borykamy się z ograniczeniami technologicznymi, a większość dzisiejszych tytułów przewyższa dawne gry, przynajmniej pod względem ilości szczegółów. Dzisiaj, jeśli zauważysz rozpadającą się wieżę w oddali, prawdopodobnie możesz podróżować tam w czasie rzeczywistym i obserwować postępy dnia na twoich oczach. A jeśli możesz sobie wyobrazić konkretny element wyposażenia z określonym zestawem parametrów, to najprawdopodobniej możesz go wykonać u lokalnego kowala.

Ostatnio zostaliśmy obdarowani spektakularnymi reedycjami JRPG : Final Fantasy VII, Final Fantasy IX, Final Fantasy X, Tales of Vesperia; żeby wymienić tylko kilka. Aby uczcić tę lawinę gier RPG, stworzyliśmy listę 6 najlepszych gier RPG, w które można teraz grać na Xbox One, w porządku alfabetycznym. Panie i panowie, zaczynamy…

Darkest Dungeon

Jako robot do lochów 2D, Darkest Dungeon może wydawać się nieobecny w porównaniu z grami RPG na głównej liście. Ale nie daj się zwieść jego zwodniczej prostocie. Dzięki 15 unikalnym klasom do wyboru (nie licząc DLC), Darkest Dungeon pozwala stopniowo budować silną listę postaci i podbijać… najciemniejszy loch.

Stamtąd musisz zarządzać drużyną złożoną z czterech postaci i poprowadź ich przez coraz trudniejsze lochy, pokonując często oszpecone potwory i zbierając lśniące łupy. W trakcie każdej podróży bohaterowie ulegają głodowi, stresowi, a nawet samej ciemności. Przetrenuj ich zdolności umysłowe, a stracą przytomność; źle gospodarujesz niewielką ilością jedzenia, które masz do dyspozycji, a umrą z głodu; nie przyniesiesz wystarczającej liczby pochodni, aby oświetlić ciemne korytarze, a wrogowie mogą zasadzić na twój kwartet bohaterów. Co gorsza, gdy postać umiera, pozostaje martwa, więc nie przywiązuj się zbytnio.

Darkest Dungeon szczyci się stromą krzywą uczenia się i karnymi stratami, często doprowadza do wściekłości, ale wytrwaj, a przyjdziesz aby odkryć niezwykle satysfakcjonujące doświadczenie RPG. Doświadczenie, w którym każdy punkt statystyk, każde pozornie drobne ulepszenie, każdy wyposażony bibelot i każda pojedyncza decyzja mają znaczenie. A dzięki mnóstwu dodatkowej zawartości – w tym nowym postaciom i poziomom – zapewnia wystarczająco dużo, aby rzucić wyzwanie nawet najbardziej taktycznym umysłom. Dzięki satysfakcjonującemu postępowi i wyjątkowo mrocznej prezentacji Darkest Dungeon zasługuje na uwagę każdego miłośnika RPG.

Dark Souls: Remastered

Kiedy FromSoftware wydało Demon’s Souls w 2009 roku wyłącznie na PlayStation 3, na zawsze zmieniło krajobraz współczesnych gier RPG. Pomimo zyskania popularności wśród mainstreamu, Demon’s Souls nigdy nie zostało przeniesione na inne platformy. Jednak w 2011 roku gracze Xbox podobnie poczuli smak samokarania, wydając swojego duchowego następcę: Dark Souls.

W tamtym czasie większość dużych tytułów zbytnio koncentrowała się na trzymaniu gracza za rękę i ciągnięciu go poprzez długie sekwencje niepotrzebnych tutoriali. Ale nie Dark Souls; chociaż dawał pewne podstawowe wskazówki dotyczące działania jego świata, większość z nich musiał odkryć gracz. Udoskonalił wszystko, co zostało ustanowione przez Demon’s Souls i stał się jednym z najtrudniejszych gier RPG swoich czasów.

Dzięki dynamicznemu systemowi klas i epickim bitwom z bossami, Dark Souls stale podnosił stawkę, prezentując graczowi równe szanse większy przeciwnik. Nic nie mogło przebić ekstatycznego wrażenia powalenia imponującego szefa po wielu ekscytujących próbach; szybkie bicie serca, spocone dłonie: wszystko to było częścią niezmiernie przyjemnego procesu. I przeszedłeś przez to tylko po to, by zostać zaskoczonym kolejnym pozornie nie do pokonania wyzwaniem 30 minut później.

Ten tytuł może być wyłączną odpowiedzialnością za niezliczone zepsute kontrolery, ale także, dlaczego wiele recenzji gier obecnie zaczyna się od „Dark Souls” -like ”lub„ inspirowane Dark Souls ”. Jeśli jeszcze nie odwiedziłeś tego punktu orientacyjnego w historii gier RPG, sprawdź naszą recenzję Dark Souls Remastered. Zawiera całą zawartość do pobrania, a także zaktualizowaną grafikę i jest zdecydowanie najlepszym sposobem na poznanie tego tytułu.

Final Fantasy XII: The Zodiac Age

Mimo że chciałbym zamieścić moją ulubioną grę, Final Fantasy X, która opowiada o wiele bardziej wciągającą emocjonalnie historię, Final Fantasy XII przewyższa ją pod względem złożoności walki i sama liczba zajęć opcjonalnych. Chociaż jego historia często wydawała się zbyt poważna i zorientowana politycznie, wielka obsada postaci pomogła mu zachować intrygę. Co ważniejsze, Final Fantasy XII świeciło, jeśli chodzi o walkę i rozwój postaci.

Dzięki nowemu systemowi Gambit gracze byli w stanie dostroić działania każdego członka drużyny. Gracze mogą decydować, kiedy postacie mają wykonywać określone czynności – takie jak rzucanie wzmocnień lub używanie mikstur leczących. Przy wystarczającej liczbie poprawek drużyna działała samodzielnie, prawie bez dodatkowego wkładu ze strony gracza.

Podobnie Tablica Licencji umożliwiła nabycie i zastosowanie nowych zdolności bojowych, dodatkowo poszerzając spektrum bitewne każdy znak. A dzięki prawie 50 polowaniom na potężne potwory, z których wiele było znacznie silniejszych niż jakikolwiek boss podczas głównego wątku fabularnego, Final Fantasy XII zapewniło wystarczająco dużo okazji do przetestowania twoich zdolności bojowych i taktycznych.

Dzięki niedawnemu wydaniu gry Final Fantasy XII: The Zodiac Age na Xbox One, nie ma lepszego czasu, aby zagłębić się w świat Ivalice i zostać podniebnym piratem. Po ponad dekadzie na rynku Final Fantasy XII może wydawać się przestarzałe, nawet w zremasterowanym stanie. Ale daj szansę jego doskonałemu systemowi walki, a nie zawiedzie.

Nier: Automata – Zostań jako Gods Edition

Gry takie jak Nier: Automaty nie wychodzą zbyt często na światło dzienne; sequele, które mają niewielką lub żadną rozpoznawalność, aby zwiększyć sprzedaż i uzasadnić koszty produkcji. Jednak gdy na okładce tej gry widnieje nazwa ukochanego dewelopera – Platinum Games – już ona zwraca na siebie uwagę. Znany z pracy nad Bayonettą deweloper z Osaki posiadał wiedzę na temat tworzenia wciągającego uniwersum akcji i wyjątkowego projektowania postaci. Tak więc, gdy Nier: Automata wydano w 2017 roku, wzbudził zainteresowanie prawie wszystkich i szybko stał się jednym z definiujących gry wideo obecnej generacji.

Obracając się wokół trzech androidów – 2B, 9S i A2 – opowiada złożoną historię o nieustającej walce ludzkości z najeżdżającą armią maszyn. Rozgrywający się w postapokaliptycznym świecie, zapewnia niezapomniane środowisko do walki z mechanicznymi wrogami o często ogromnych rozmiarach. Aby zapewnić równie niesamowity motyw dla każdego spotkania i wydarzenia, Nier: Automata zawiera również jedną z najlepszych ścieżek dźwiękowych, jakie kiedykolwiek usłyszysz, która sama w sobie przyniosła jej liczne nagrody. Po prostu posłuchaj utworów takich jak „Bipolar Nightmare” lub „Song of the Ancients”, a wkrótce zrozumiesz, dlaczego.

Wydanie Xbox One zajęło trochę czasu, ale jako dodatkowy bonus za czekanie, Nier: Automata – Become as Gods Edition zawiera całą wcześniej wydaną zawartość dodatkową. Nasz własny Richard Dobson dokonał przeglądu tego i wyjaśnił, co mu się podobało, a czego nie. Aha, i soczysta szóstka 2B pozostawiła tak trwałe wrażenie, że nawet umieściliśmy Nier: Automata na naszej liście najlepszych gier na Xbox One 2018.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Prawdopodobnie wszyscy mamy dość słuchania ta gra; do tej pory graliśmy w to na każdej platformie pod słońcem (przynajmniej pod tym słońcem). Ale Skyrim zyskało rozgłos z bardzo dobrego powodu, a także zbiega się z tym, jak wielu z nas wyobrażało sobie, że dorastając w przygodę. Grając jako wzmocniony wojownik z mieczem i tarczą w dłoni, czarnoksiężnikiem władającym potężnymi zaklęciami lub złodziejem, który zamiast tego skupił się na skradaniu się i zaskakiwaniu wrogów od tyłu.

Skyrim dał nam szansę stać się bohater, o którym marzyły nasze młodsze ja, i na tym się nie skończyło. Rozległy świat fantasy gotowy do eksploracji? Czek. Smoki o gigantycznych proporcjach, z którymi możesz się zmierzyć? Czek. Epicka partytura orkiestrowa, która uzupełni każdą przygodę? Czek. Niemal nienaganna rozgrywka bez prawie żadnych nieprawidłowości? Che… cóż, nic nie jest idealne. Ale pomimo wszystkich swoich drobnych wad, Skyrim oferował coś wyjątkowego każdemu fanowi RPG.

Asortyment klas, sprzętu i umiejętności do wyboru; pozornie nieskończona ilość zadań pobocznych i dodatkowych zajęć do zagłębienia. Nie wspominając już o głównym wątku fabularnym związanym ze smokami i rozwijaniem dość potężnych umiejętności. Niektórzy mogą twierdzić, że Oblivion, a nawet Morrowind, osiągnęli wiele z tych rzeczy wiele lat wcześniej.Ale Skyrim wypełnił luki w niedokończonej recepturze i być może dlatego gramy i rozmawiamy o tym prawie 10 lat po wydaniu.

Nasza recenzja The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition powie Ci dlaczego dokładnie dlaczego w to grać.

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Pamiętasz, jak mówiłem, że nic nie jest idealne? Podrap to. Żadna lista opisująca gry RPG z najwyższej półki nie byłaby kompletna bez Wiedźmina 3: Dziki Gon. Chociaż CD Projekt Red był wcześniej stosunkowo dobrze znany, trzeci wpis w sadze Geralta wyniósł polskiego dewelopera na szczyt studia AAA.

Zdobywając setki pochwał i niekończących się pochwał od krytyków i graczy, Wiedźmin 3 skupił się na walce Geralta z jego dawną ekipą – Dzikim Łowem – która ścigała jego uczennicę Ciri. Poszukiwania Geralta zaprowadziły go przez wszystkie krainy tak zwanego Kontynentu: bujne lasy, dawno zapomniane podziemne jaskinie, góry pokryte grubą warstwą śniegu.

Ten malowniczy świat miał wszystko i dynamiczne warunki pogodowe. sprawiło, że odkrywanie go było jeszcze bardziej ekscytujące. Ale nie podróżowałbyś długo bez napotkania interesującego miejsca, a niektóre poboczne zadania były tak wciągające, że ciągle zmuszały cię do odejścia od głównej historii. Jedna z takich opcjonalnych aktywności, oparta na kartach minigra Gwint, stała się tak popularna wśród graczy, że programiści zrobili z niej samodzielną grę free-to-play zaledwie kilka lat później. Jak często coś takiego się zdarza?

Dzięki jednej z najbardziej emocjonujących historii i setkom godzin rozgrywki Wiedźmin 3 powinien znajdować się na samym szczycie listy rzeczy do zagrania każdego fana RPG. A jeśli to nie wystarczy, dwa pakiety – Serca z Kamienia oraz Krew i Wino – zostały wydane, aby dodać jeszcze więcej godzin wysokiej jakości treści. Aby uzyskać więcej informacji, przeczytaj naszą recenzję Wiedźmina 3: Dziki Gon i dowiedz się wszystkiego na jego temat.

Write a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *